Jesienna kosmetyczka

Hej kochani !

Dziś jest 23.09 to oznacza, że mamy pierwszy dzień jesienni. Ktoś się cieszy?
Powiem Wam szczerze, że ja tak, lubię jesień może nie tak bardzo jak wiosnę, czy lato, ale moim zdaniem jesień ma swój urok. W najbliższym czasie pojawią się posty o tematyce jesienni. Tą serię chcę zacząć moim niezbędnikiem (must-have) na jesień jeśli chodzi o kolorówkę.

Pierwszymi najważniejszymi kosmetykami jesienią, są to pomadki. Kolory typu fuksja czy koralowy chowam głęboko do toaletki, idą w sen zimowy aż do wiosny. Na ich miejsce wchodzą pomadki ciemny nude (w tonach brązu), bordowe. Poniżej przedstawiam wam moje 3 ulubione kolory.

(Od lewej Golden Rose Vision lipstick -127,  Avon-Mate Grape, Wibo - 2)

Kolejnym produktem który znajduje się w mojej kosmetyczce na jesień jest to różo bronzer z Bourjois. Jesienią odchodzę od róży w kolorach pomarańczy czy bronzerów. Chodź nie mówie bronzerom do widzenia.

(Bourjois - 85 Sienne)

Kolejnym produktem są to matowe cienie w odcieniach szarości czy brązach. Czasem użyję jakiś perłowych cieni, ale na co dzień używam matowych cieni.

(Makeup Revolution Essential Matte)

Ostatnimi produktami, mniej kosmetycznymi są to ciemne lakiery do paznokci. Bordo czy ciemny szary kojarzą mi się z jesienią dlatego gdy już przyjdzie wyciągam je a kolory pastelowe czy bardziej neonowe chowam do szafki.

(Od lewej Essie- Bahama mama, OPI- Peel here, Rimmel-711 Punk Rock)

To są moi kosmetyczni faworyci na jesień, a jacy sa wasi ? Piszcie w komentarzach oraz jakie posty związane z tematyką jesienną chcielibyście zobaczyć